RBLipsk.pl
Bundesliga

Wygrana z Arminią

Wygrana z Arminią
fot. © rbleipzig.com

RB Lipsk pokonał Arminię Bielefeld 0:1, a bramkę dla Lipska zdobył Marcel Sabitzer.

Dzisiejszy mecz dla RB Lipsk był bardzo ważny. Po remisie z Eintrachtem Frankfurt strata punktów w dzisiejszym meczu oznaczałaby praktycznie koniec walki o tytuł. Pierwsze, co zaskoczyło, to skład jaki wystawił Julian Nagelsmann. Przed meczem spodziewaliśmy się gry na dwójkę napastników, tymczasem Lipsk rozpoczynał mecz bez napastnika, z Emilem Forsbergiem w roli fałszywej "9". Oznaczało to, że Lipsk postawi w tym meczu na dużo wymienności pozycji w strefie ataku, i tak też było.

Arminia od początku meczu została mocno zdominowana i broniła się bardzo nisko. W pierwszych 15 minutach meczu RB Lipsk miał posiadanie piłki na poziomie 82% i oddał już 5 strzałów na bramkę, jednak próby między innymi Halstenberga, Haidary i Sabitzera nie mogły zaskoczyć dobrze prezentującego się w tym meczu Ortegi. W kolejnych minutach obraz meczu się nie zmieniał, Lipsk próbował stworzyć sobie kolejne sytuację, jednak Arminia bardzo dobrze się broniła i piłkarze Nagelsmanna musieli być bardzo cierpliwy, żeby znaleźć jakąś lukę. W 26. minucie mieliśmy pierwszą naprawdę groźną sytuację dla RB Lipsk. Natychmiastowy odbiór Kampla w środku pola, podanie do Haidary, ten do Sabitzera, który zagrał piłkę w pole karne, zgranie Nkunku do Olmo, mocny strzał i kapitalnie obronił Ortega. Nkunku w tej akcji był jednak na spalonym i grę wznawiała Arminia.

Z czasem nacisk piłkarzy RB Lipsk był coraz większy. Kolejne groźne sytuacje oglądaliśmy w 40. i 43. minucie. Najpierw mocne wbicie piłki w pole karne w wykonaniu Halstenberga, po którym mieliśmy rzut rożny, a chwilę później dobry strzał Adamsa zza pola karnego. Już trzy minuty po tym strzale Adams ładnie zagrał do wbiegającego w pole karne Nkunku, który oddał bardzo mocny strzał na bramkę Ortegi, a ten sparował piłkę na poprzeczkę i mieliśmy tylko rzut rożny po tej sytuacji.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0. Przewaga Lipska była miażdżąca, ale bardzo dobrze w obronie spisywali się piłkarze Arminii, a do tego w kapitalnej dyspozycji był Ortega, który jak już Lipsk stworzył sobie sytuację, kilka razy ratował Arminię przed stratą bramki.

Początek drugiej połowy był piorunujący w wykonaniu piłkarzy RB Lipsk. Kolejny szybki odbiór, już na połowie przeciwnika, tym razem Daniego Olmo. Hiszpan zagrał klepke z Nkunku, wbiegł w pole karne i zagrał wzdłuż bramki, gdzie Sabitzerowi pozostało zakończyć akcję strzałem do pustej bramki i mieliśmy 0:1 dla Lipska. To był 50. gol Sabitzera dla RB Lipsk, a szósty w tym sezonie Bundesligi. Kolejne minuty meczu to strzały między innymi Haidary i Kampla, ale oba niecelne. Lipsk nadal kontrolował przebieg meczu.

Kolejną dość groźną sytuację mieliśmy w 79. minucie, kiedy to Nkunku po raz kolejny wbiegł w pole karne i oddał bardzo mocny strzał, jednak znowu lepszy w tym pojedynku okazał się Ortega. W doliczonym czasie gry mieliśmy trochę szarpanej gry i nerwowości. Lipsk mógł podwyższyć prowadzenie, ale strzały Nkunku i Poulsena zostały zblokowane i oba wyszły za linię bramkową. Groźne było pod bramką Lipska. Gospodarze w doliczonym czasie gry kilka razy posyłali piłkę długim podaniem w pole karne Gulácsiego, ale ostatecznie nic z tego nie wynikło i sędzia zakończył mecz.

Piłkarze Juliana Nagelsmanna potrzebowali zdobycia trzech punktów, aby przynajmniej utrzymać stratę do Bayernu i w bezpośrednim pojedynku mieć o co walczyć. Lipsk w tym meczu musiał być bardzo cierpliwy. Arminia była bardzo mądrze ustawiona i zostawiała bardzo mało miejsca. Postawienie na brak napastnika okazało się strzałem w dziesiątkę, bo dzięki temu Lipsk miał więcej opcji w ataku.

Dobry występ zaliczył dziś Marcel Sabitzer, który po ostatnim nie najlepszym meczu z Eintrachtem dziś był widocznym zawodnikiem po stronie RB Lipsk. Dobrze wyglądali także Forsberg i Nkunku. Martwić może jedynie żółta kartka Kampla, która wyklucza go z meczu z Bayernem na początku kwietnia, ponieważ była to jego piąta w tym sezonie. Dzisiejszy mecz był również meczem numer 100 w Bundeslidze dla Lukasa Klostermanna i Nordiego Mukiele.

Źródło: RB Leipzig
Patryk Orliński
Patryk Orliński

Doceniasz naszą pracę? Wesprzyj tworzenie serwisu i postaw nam puszkę Red Bulla. :)

Wesprzyj RBLipsk.pl

Płatności obsługiwane przez

Dodaj komentarz

Podobne artykuły