Powrót do grania to dla wielu kibiców powód do ekscytacji, dla trenerów drużyn z 1. i 2. Bundesligi, start rozgrywek wiążę się jednak z pewnymi niedogodnościami.
Jedną z nowych zasad wprowadzoną przez władze ligi jest obowiązkowe noszenie maski ochronnej przez trenerów. Szczegółowa instrukcja DFL przyprawia trenera Byków o ból głowy:
„Trener może ściągać maseczkę podczas wydawania boiskowych wskazówek, jeśli zachowa odstęp od innych osób wynoszący 1,5 metra” - stwierdził Nagelsmann, zgodnie z wytycznymi DFL zawartymi w specjalnym piśmie wydanym 7 maja.
Zdaniem szkoleniowca obowiązek noszenia maseczek nie jest taki prosty do wdrożenia:
„Już w sobotę będę próbował, ponieważ wymaga to nieco koordynacji. Muszę tuż przed tym gdy zacznę krzyczeć, ściągnąć maseczkę, a gdy tylko skończę ponownie ją założyć - nie jest to takie łatwe pod tym względem. Będę to musiał nieco potrenować” - spuentował żartobliwie 32-latek, podczas wideokonferencji.
Sobotnia sesja treningowa, na której zespół rozegra spotkanie 11 na 11, ma pomóc drużynie we wdrożeniu procedur przed rozpoczęciem spotkań bez udziału publiczności. Dodatkowo piłkarze i sztab zostaną poddani kwarantannie na trenie klubu - zgodnie z zaleceniami związku.
Naglesmann jest pewien, iż drużyna nie wpadnie "obozowe szaleństwo", związane z przebywaniem w zamkniętych warunkach. Napastnik RBL - Yussuf Poulsen zakupił w sklepie z zabawkami gry, zespół poprosił również o dostęp do szybkiego internetu.
„Mamy świetny teren, nie jesteśmy w więzieniu. Nie obawiam się, że podczas kwarantanny oszalejemy”.